niedziela, 27 listopada 2011

Zaległości cz 1

Nie to że narzekam, ale jak mam wreszcie sprawny aparat, to pogoda pod psem i nie chce się nosa na zewnątrz wystawić. (Swoją drogą czemu akurat "pod psem"?).
Wyskoczyłam tylko na chwilkę i pstryknęłam co nieco.

Oto moje Wisienki z przecudnego merino ulubionego od Marty:




































































































Inspiracją był ten Baltic Blossom Cardi, a wzór kwiatka można znaleźć na 31 stronie 2nd Treasury Barbary Walker.  
Sweterek jest robiony od góry, najprostszym na świecie sposobem. Pod biustem zrzucałam kilka oczek i potem nabrałam je poniżej talii. Jednym słowem bezmyślne dzierganie przed telewizorem.
Co do włóczki, to jestem nią zachwycona - miękka i delikatna. Marzenie.
Kolory w rzeczywistości są nieco ciemniejsze niż na fotkach, ale tak jak na fotkach przecudnie cieniowane.

Oprócz rzeczonego sweterka udało mi się obfocić mężowskie czapki.

  1. cieńszą z Klassica- na teraz, bo jeszcze nie jest tak zimno.
 Ponieważ jestem leniwa, to nawet tutaj wzorowałam się na opisie :) W związku z tym, zupełnie nie musiałam myśleć :))))

      2. grubszą z Nepala - na mrozy.
























Też na podstawie opisu, a jakże :))

Zrobiłam też czapki dla młodej, ale fotki na razie nie nadają się do pokazania. Podobnie jak fotki Rock Island dla mamy. Innym razem.

Na koniec słówko na temat Nepala - super włóczka na czapki.

10 komentarzy:

Violetta pisze...

piękny sweterek i super czapki :))

Anna pisze...

Sweterek wymiata i powala!

scriptoria pisze...

Bardzo lubię Twoje sweterki, podziwiam i zazdroszczę :)

lamika88 pisze...

Fantastyczny sweterek! Czapki są bardzo fajne i na pewno bardzo praktyczne;-)

Anonimowy pisze...

Ślicznie i perfekcyjnie, jak zawsze :). Pozdrawiam, Elżbieta.

urbasia pisze...

Sweter jest cudny po prostu. Dla Martowej wełny takie proste fasony są najlepsze, bo uwydatniają całe piękno tejże wełny.

Alejandra pisze...

Bardzo fajny sweterek, kolor cudny! Dzięki że napisałaś z czego czapy i że nepal fajny, akurat się zastanawiałam :)

myszoptica pisze...

uaaaaa! pięknoty! i sweterek i czapki. warto było czekać na zdjęcia:)))
dziękuję za przesyłke, mniam:)

malaala pisze...

Ależ cudny!!!!Kolor ma tak pięknie intensywny i jeszcze te guziczki układane parami :)Czapy tez niczego sobie :)

jagodowa pisze...

Piękny sweterek. Tę drugą mężowską czapkę chyba zmałpuję, bo bardzo fajna jest i może mój mąż dałby się nawet przekonać, żeby ją założyć...