Nawet nie wiem kiedy i gdzie podział się prawie cały miesiąc...
W tzw międzyczasie:
- opublikowałam wzór otulacza pasującego do czapki Jollyoly:
- zorganizowałam test czapki Wild Leaves:
Wzór w zasadzie jest już gotowy i najpóźniej w piątek będzie opublikowany.
- skończyłam dwa nowe sweterki i pracuję nad wzorami:
Trochę się działo i nadal się dzieje.
Pomysły kłębią się w głowie jak szalone, włóczki wysypują się z każdej szuflady, drutki kuszą...
I tylko czasu wciąż brakuje.
Czasami fajnie byłoby mieć cztery ręce i ze trzy pary oczu :)
W niedzielę, 16 marca, jadę na spotkanie do Magic Loop! Wreszcie!!!
Wybierałam się już wiele razy i wciąż coś stawało mi na przeszkodzie, ale mam ogromną nadzieję że tym razem mi się uda.
Tym bardziej, że Agnieszka ciutkę zaszalała z zaproszeniem:
Już nie mogę się doczekać kiedy poznam osobiście te niezwykle utalentowane osoby, które mogę obserwować i podziwiać tylko w necie! I bardzo się cieszę, że zobaczę Agnieszkę!
Jestem pewna, że wśród tych cudnych włóczek dostanę małpiego rozumu i będę chciała je wszystkie zabrać do domu. Całe szczęście, że jedzie ze mną mąż i w razie potrzeby sprowadzi mnie na ziemię (czyt. wyprowadzi siłą ze sklepu).
2 komentarze:
Zazdroszczę dziewczynom spotkania z Tobą, niestety miniemy się , bo w Warszawie będę jutro i tego samego dnia wracam do domu(urok mieszkania na prowincji), Pozdrawiam bardzo , bardzo serdecznie , myślami będę z Wami, Wiola.
Ha ha no to baw się dobrze .Włóczki wynoś ukradkiem ;) !!!Śliczne fotki!!!
Prześlij komentarz