środa, 2 października 2013

Śliwki, jagody... jednym słowem fioletowy zawrót głowy

Jakiś czas temu pisałam o moich fioletowych zdobyczach z Magic Loop.

Wielgachne szpule Holst Garn leżały sobie grzecznie na komodzie i łypały do mnie swoimi ślicznymi filetowymi ślepiami.

Czy ja już pisałam o tym, że mam obsesję na punkcie fioletowych włóczek?
Już od dawna obiecuję sobie, że poukładam je obok siebie i zrobię fotkę wszystkich moich zdobyczy w tym kolorze.

Ale wracając do tematu...

Kusiły, kusiły aż skusiły.
Na pierwszy ogień poszedł Holst Noble, ten z kaszmirem.







































Pamiętacie hasło reklamowe: podaruj sobie odrobinę luksusu?

Sweterek nie jest luksusowy, raczej z tych które chętnie zakłada się na co dzień.
Włóczka jest świetna i bardzo fajnie się z niej dzierga, blokuje się świetnie i nie rozciąga.
Robiłam podwójną nitką, żeby sweterek był grubszy i bardziej mięsisty :)

I tym razem dziergałam od góry w całości bez zszywania.
Wypróbowałam nieco inny układ rękawów, luźniejszą konstrukcję i wydłużony tył i jestem bardzo zadowolona z efektu.
 


Pulowerek powędruje do modelki jak tylko uda mi się spisać wzór i wysłać go do testerek. A mnie nie pozostanie nic innego jak wydziergać sobie podobny.

8 komentarzy:

Violet pisze...

Fajny jest:)
A myślałam, że tylko ja mam obsesję na punkcie fioletów...
Gdy przynoszę jakąś włóczkę do domu i pokazuję mężowi, by podziwiał, on wzdycha "no tak, znów fiolety:)))

Korespondentka wojenna pisze...

Cudowny.... Az chce sie wtulic w modelke! ;D

Anneczka pisze...

Tak prosty a zachwyca. I widać, że wełna ma klase.

Small Megi pisze...

super fiolet, super wełenka, super sweter

Ursa pisze...

Śliczny sweterek i jego kolor. Pozdrawiam

malaala pisze...

Ulala piękności!!!! I sweterek i foteczki !!!Gratulacje!!!

Hogata_Rogata pisze...

Dopiero teraz natrafiłam na Twój blog! Cóż za zaniedbanie! Zachwycające prace:) Pozdrawiam

Anna pisze...

Kolejny cudny !!!