Na pierwszy ogień poszedł Anais, chociaż dziergałam go z "pewną nieśmiałością". Z reguły nie noszę przykrótkich sweterków, ale pomyślałam sobie: "co tam!".
Włóczka: Yarn Art Jeans około 4 motków;
Druty: 2 i 2,5 mm (dziergam luźno:);
Rozmiar: s/m, ale wyszedł za duży;
Opis: Anais, Misty KH;
Z efektu byłabym nawet zadowolona, gdyby sweterek nie okazał się za duży :(
No i teraz mam na drutach dokładnie to samo...
Kurcze, a tyle sweterków i bluzeczek woła na mnie z kolejki.
Wyrobiłam też jedną z dwu prezentowych włóczek od Kocurka.
W efekcie powstał mały miły szaliczek.
Włoczka: Wrzosowisko od Kocurka;
Druty: 3,5mm;
Opis: Spring Leaves;
9 komentarzy:
O, fajna ta Anais w lekkim brązie. No i super Ci wyszedł szaliczek z tej Kocurkowej" wełenki, taki zwiewny i elegancki.
super sweterek i chusta śliczna...pozdrawiam
Oj...ja też bardzo luźno robię, czasem mi już drutów braknie. Z bawełny to na 2,5mm dziergam niezmiennie. Bardzo ładnie wyszedł, fason taki retro. Szkoda, że duży jak piszesz. Chyba za bardzo nas robótkowanie relaksuje, skoro takie luźne oczka robimy:)
Kusi mnie ten Anais ale boję się, że go nigdy nie założę, bo do czego miałabym nosić taki kusy sweterek... Bardzo podoba mi się kolor, jaki wybrałaś na swoją wersję.
Chusta jest cudowna.
Sweterk ładnie wygląda w brązie - chyba jednak faktycznie jest nieco za szeroki.
ładny! brąz dodałą jej trochę pieprzu.. szkoda, że za duża;(
pozdrawiam
Bardzo fajny ten krótki sweterek...:-) Szaliczek cudny...:-)
Ładnie wyszedł i wcale nie wygląda na za duży. Tylko pod spód lepszy będzie jakiś top lub dopasowany t-shirt - z bluzką koszulową nieszczególnie wygląda. I może przez to właśnie wydaje ci się za duży. Elżbieta
szalik obłędny! Taki eteryczny :)
Prześlij komentarz