niedziela, 16 maja 2010

Szałowo i szalowo


Zacznę może od szałowo:

  • wygrałam włóczkę od Kocurka!!!! DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ!!! Okazuje się, że chyba jednak mam trochę szczęścia :) Włóczka jest prześliczna i nie mogę się doczekać kiedy będę się mogła nią pomiziać. Na razie nie mam pojęcia co z niej wydziergać, bo takie piękne coś zasługuje na coś specjalnego, a w tym temacie brakuje mi pomysłów. Sugestie są zatem mile widziane :)
  • odbyło się kolejne Toruńskie Spotkanie Robótkowe, na którym wreszcie byłam. Rewelacja! Spędziłam przemiłe sobotnie popołudnie w towarzystwie Martyny, Małgosi i Magdy i nie mogę się już doczekać kolejnego. Kilka zdjęć na blogu Pyziulki :)
 Zadziało się też szalowo:

  • wydziergałam w końcu Sheharazade. Zajęło mi to chyba z 1,5 roku, ale wreszcie jest! Moja Własna! Wzór jest cudny, włóczka cudna (zużyłam niemal 2 motki Jagger Spun Zephyr Wool Silk) to i szal (powiem nieskromnie) nawet mi się podoba. 
Bezczelnie ściągnęłam od Herbi sposób motania się, co widać na fotce powyżej.

















  • poddałam się też żądzy posiadania Clapotisa, która towarzyszyła mi odkąd opis na w/w szal/otulacz pojawił się w Knitty. W kwestii włóczkowej wybór padł na Lonco Multy z e-dziewiarki w kolorze 4003, tej samej, z której Effcia wydziergała ślicznego Pawika.W rezultacie powstał letni clapotis - Pawi Ogon.

    12 komentarzy:

    Pandora pisze...

    Szal jest przecudny, opłacało się, nawet jak trwało to tak długo, mi cały czas brakuje odwagi :(

    makneta pisze...

    Oba szale są cudne.

    persjanka pisze...

    piekny szal...spotkania zazdroszcze:)..pozdrawiam ania

    magii66 pisze...

    Oba szale piękne. Chociaż drugi mało widoczny. Z wygranej proponuję zrobić Abrazo. Wymarzona wełenka na ten projekt

    polkaknits pisze...

    Może ze względu na kolor mi bardziej podoba się clapotis aka pawi ogon. Jestem ciekawa, ile motków zużyłaś do niego? Czekam na moje lonco i nie wiem jak jest wydajna ta włóczka.

    Pyziulka pisze...

    Cieszę się, że spotkanie się spodobało ;) W czerwcu kolejne - jakoś doczekamy ;)

    Sheharazada jest piekna! Warto było sie męczyć ;)

    hada pisze...
    Ten komentarz został usunięty przez autora.
    hada pisze...

    Ślicznie dziękuję za miłe słowa. Kochane jesteście :*

    Magii66: Też myślałam o abrazo. Utwierdziłaś w tym pomyśle :)

    CU@5: Na Clapotis zużyłam jeden motek lonco, włóczka jest więc dość wydajna.

    Pyziulka: Nie mogę się już doczekać.

    hada pisze...

    Gwoli wyjaśnienia: usunięty powyżej komentarz jest mój własny :)

    Antonina pisze...

    Oba szale cudne! Każdy w innym stylu, ale że tak określę: "warte grzechu". Można prosić o więcej bardziej wyraźnych fotek - by w pełni popodziwiać te cuda?

    ticon pisze...

    Oba szale są piękne, obu zazdroszczę :)

    Antonina pisze...

    Dziękuję za więcej fotek - miło jest podziwiać piękne szale zrobione z dobrych gatunkowo włóczek, fantastycznie wykonane.