Life is a Stitch: Marysia i Oskar

niedziela, 27 marca 2011

Takie imiona nadała lalkom moja Julka.

Cudne, prawda?!

Nie nie, to nie moje dzieło, chociaż ręcznie robione. Kupiłam te lalki za maleńkie pieniądze i jestem nimi zachwycona.

lamika88 pisze...: Są naprawdę przeurocze:-) Też bym była takimi zachwycona;-); 27 marca 2011 07:31
Igraszki z włóczką pisze...: prześliczne, dwa cukiereczki; 27 marca 2011 08:10
malaala pisze...: Prawda,cudne :)!!!; 27 marca 2011 09:51
Healthy pisze...: Świetne!; 27 marca 2011 10:10
casada pisze...: Cudne laleczki.
W takich żywych, wiosennych kolorach, super są, napatrzeć i napodziwiać się nie mogę takich zdolnych rączek, które je wydziergały :); 27 marca 2011 10:51
reni pisze...: piękne; 27 marca 2011 23:56
ann pisze...: są przepiękne; 28 marca 2011 10:41
Pandora pisze...: a już chciałam bić pokłony :) lalki cudne; 28 marca 2011 12:27
jolajka pisze...: piękne kolory i laleczki piękne, pozdrawiam; 31 marca 2011 11:04
Anonimowy pisze...: OMG cudowne!; 20 lipca 2011 01:19
Katarzyna pisze...: Śliczne zabaweczki!! Dzieciaczki na pewno są szczęśliwymi posiadaczami; 31 lipca 2011 10:18